Im człowiek starszy, tym częściej wspomina „stare dobre czasy”. Nie sposób pisać o wędkowaniu i nie pamiętać jak to było, gdy rozpoczynało się swoją przygodę z łowieniem ryb.
W moim wydaniu początki były bardzo trudne. Zdobycie „prawdziwego sprzętu wędkarskiego” graniczyło z cudem. W większości trzeba było zrobić go samemu. Pierwszą w życiu złowioną rybę pamiętam bardzo dokładnie. Był to krąp wielkości dłoni. Dłoni pięciolatka. Dla mnie – gigant! Złowiony na kij leszczynowy, wyproszone od prawdziwego wędkarza, żyłkę i haczyk, spławik z pióra ptaka. Miejsce połowu – kanał portowy w Krynicy Morskiej, wakacje rok 1961.
I tak się zaczęło – moja ponad pięćdziesięciosiedmioletnia (57!) przygoda z wędką.
Ech!, coś w oczach się kręci na to wspomnienie.
Chciałoby się to opisać, przedstawić setki wędkarzy, których spotkałem na swojej drodze, opisać zawody, wyjazdy na ryby , różnorodne łowiska, sprzęt – dawniej i teraz.
Kilka książek nie pomieściłoby tego wszystkiego.
Gdyby jednak rozbić to na mniejsze cząstki?
Spróbujmy może…. w tym miejscu?
Portal wędkarski „STREFA RYBY”.
Chcę mieć swoje miejsce w Internecie, gdzie będę mógł trochę powspominać. Miejsce, w którym znajdą się relacje z zawodów, ciekawych imprez wędkarskich. Chciałbym też dzielić się swoimi doświadczeniami – dobrymi, ale też złymi „ku przestrodze”.
Ale…
Przecież takich miejsc jest w Internecie wiele. Czym ma się wyróżniać „Strefa Ryby” od innych portali wędkarskich? Jak zachęcić wędkarzy i zwolenników do zaglądania akurat tu?
Jednym z magnesów będzie firma MAVER oraz jej przedstawiciel w Polsce, Adam Kruk. Wielu wędkarzom wyczynowym w Polsce nazwa MAVER kojarzy się właśnie z osobą Adama i odwrotnie, jeśli ktoś wymienia nazwisko Adam Kruk, to automatycznie nasuwa się MAVER.
Nie dziwcie się zatem, że w „Strefie Ryby” będzie wiele, a nawet bardzo wiele informacji o tej firmie. O sprzęcie, o nowościach. Informacji z „pierwszej ręki”.
Nie zabraknie też miejsca dla ciekawych postaci: wielkich oraz mniej znanych (co nie znaczy, że mniej wielkich) wędkarzy. Na pewno będzie dużo zdjęć, postaram się o filmy.
Drugim magnesem będzie sklep internetowy „Strefa Ryby”, w którym można nabyć drogą kupna sprzęt Mavera.
W swoim dorosłym życiu zawsze chciałem zrobić coś, aby połączyć pasję z pracą zawodową. Do tej pory się nie udawało. Jestem przekonany, że uda się teraz!