CategoriesLeksykon

Poradnik o przygotowaniu kukurydzy do nęcenia

Przygotowanie kukurydzy do nęcenia – Mój sprawdzony sposób

Przygotowanie kukurydzy do nęcenia to kluczowy element skutecznego łowienia karpi. Oto mój sposób, który zapewnia świeżość przynęt i zwiększa szanse na duże połowy. Dzięki temu poradnikowi nauczysz się, jak najlepiej przygotować kukurydzę, aby sprostać wymaganiom różnych łowisk.

Krok 1: Wybór odpowiednich kukurydzianych przynęt

Najczęściej używam kukurydzy w puszkach o dużych pojemnościach. Dzięki temu mogę przechowywać większą ilość przynęt bez obawy o ich świeżość. Oto, jak to robię:

  • Odlewam „sos” – wykorzystuję go do nawilżenia zanęty, co sprawia, że jest bardziej atrakcyjna dla ryb.
  • Zalewam kukurydzę wodą – dzięki temu przynęta nie klei się do rąk, a kukurydza tonie w całości. Odrzucam ziarna, które pływają.
  • Najlepiej zalać kukurydzę wieczorem – rano przynęta jest gotowa do użycia.
  • Na łowisku przechowuję kukurydzę w pojemniku z wodzą  – zapewnia to jej świeżość przez cały czas łowienia.

Przygotowanie kukurydzy do nęcenia

Krok 2: Dodawanie atraktorów

Czasami dodaję atraktory, aby zwiększyć skuteczność zanęty. Najczęściej używam:

  • Ekstraktów z kukurydzy i miodu – sprawdzają się doskonale, jednak są trudniej dostępne.
  • Zapachów F1 – dodają słodyczy, co jest bezpieczne i naturalne dla ryb.

Ważne wskazówki:

  • Używaj atraktorów w niewielkich ilościach, aby uniknąć zniechęcenia ryb.
  • Eksperymentuj z różnymi zapachami, ale nie przesadzaj.

Krok 3: Przechowywanie i przygotowanie przynęt

  • Mielenie kukurydzy – odsączam część kukurydzy i mielę ją w mikserze, takie podanie (papki) sprawdza się na płytkich łowiskach.
  • Ogranicz ilość kukurydzy – gdy ryby są wybredne i nie biorą, lepiej podawać mniej, ale częściej.
  • Regularne podawanie zanęty – najlepiej co 5-7 minut, aby utrzymać zainteresowanie ryb.

Różnorodność przynęt na jednym haku

Czasami zakładam więcej niż jedną kukurydzę na haczyk, a nawet łączę ją z białymi robakami lub małymi „glizdami”. Dzięki temu zwiększam szanse na złowienie większych ryb.

Dlaczego warto stosować mój sposób?

  • Świeżość i trwałość – odpowiednie przygotowanie kukurydzy przedłuża jej żywotność.
  • Elastyczność – metoda sprawdza się na różnych łowiskach i w różnych warunkach.
  • Skuteczność – regularne podawanie i odpowiednia ilość przynęt zwiększa szanse na duże połowy.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o skutecznych technikach wędkarskich, odwiedź nasz blog np. niezawodny sposób na przechowywanie przynęt i skompletuj swój arsenał na kolejne wędkarskie przygody!

CategoriesLeksykon

Żyłki do metod gruntowych – jak wybrać?

Żyłki do metod gruntowych – jak wybrać?

Dobrze dobrana żyłka to klucz do sukcesu w wędkowaniu metodami gruntowymi i feederowymi. Ale jakie cechy powinna mieć idealna żyłka? W tym artykule omawiamy najważniejsze aspekty, na które warto zwrócić uwagę, aby wybrać produkt dostosowany do swoich potrzeb.


1. Barwa żyłki – maskowanie ma znaczenie

Pierwszą cechą, na którą warto zwrócić uwagę, jest barwa żyłki. Najlepiej sprawdzają się żyłki w ciemnych kolorach, takich jak czarny, ciemnobrązowy, ciemnozielony czy czerwony. Dlaczego? Większość łowisk ma ciemne dno, co sprawia, że takie żyłki lepiej się maskują i nie wzbudzają podejrzeń u ryb.


2. Zatapialność żyłki – szybko tonąca to podstawa

Druga kluczowa cecha to zdolność żyłki do zatapiania. Choć na rynku nie ma żyłek, które toną jak drut, są takie, które zatapia się szybciej niż inne. Dla wędkowania gruntowego i feederowego idealne będą żyłki, które można szybko zanurzyć pod wodę. Czasami warto przyspieszyć proces, odtłuszczając żyłkę np. za pomocą mieszanki wody z płynem do naczyń.


3. Pamięć żyłki – mniej znaczy lepiej

W przypadku żyłek pamięć to cecha, która może bardziej przeszkadzać niż pomagać. Idealna żyłka powinna być prosta po zarzuceniu, nie skręcać się jak spirala i natychmiast się prostować po przeciągnięciu między palcami. Taka właściwość znacznie poprawia komfort łowienia.


4. Wytrzymałość – cienka czy gruba?

Wytrzymałość to temat rzeka. Idealna żyłka powinna łączyć cienkość z dużą mocą, choć w praktyce jest to trudne do osiągnięcia. Ważne, aby unikać „przegrubionych” żyłek, których rzeczywista średnica nie odpowiada deklarowanej przez producenta. Mierzenie średnicy czy testowanie wytrzymałości w warunkach domowych jest czasochłonne, dlatego najlepiej postawić na sprawdzone marki.


5. Dodatkowe cechy żyłek do metod gruntowych

Poza kluczowymi aspektami warto zwrócić uwagę na:

  • Odporność na promienie UV – zabezpiecza żyłkę przed degradacją podczas ekspozycji na słońce.

  • Odporność na przetarcia – szczególnie ważna przy łowieniu w trudnych warunkach, np. w pobliżu kamieni czy zatopionych gałęzi.

  • Odporność na odbarwienia – gwarantuje, że barwa żyłki pozostanie trwała przez długi czas.


6. Zaufanie do marki – klucz do sukcesu

Na rynku jest wiele marek produkujących żyłki, ale nie każda spełnia wysokie standardy. Zamiast tracić czas na testowanie mało znanych producentów, warto postawić na sprawdzone marki, takie jak Maver. Wędkarze chwalą żyłki tej firmy za niezawodność, trwałość i doskonałą jakość. Dzięki temu można skupić się na łowieniu, zamiast martwić się o sprzęt.


Podsumowanie

Wybór idealnej żyłki do metod gruntowych i feederowych to klucz do udanego wędkowania. Zwracaj uwagę na barwę, zatapialność, pamięć, wytrzymałość oraz odporność na uszkodzenia. Sięgaj po produkty znanych marek, aby mieć pewność, że Twoja żyłka nie zawiedzie Cię podczas wędkarskich przygód.

Czy masz swoją ulubioną żyłkę? Podziel się swoją opinią w komentarzu i pomóż innym wędkarzom dokonać najlepszego wyboru!

Gdybyś miał wątpliwości, którą wybrać zobacz na poniższe propozycje. Jeśli spodoba ci się któraś wejdź do strefaryby.pl – tutaj kupisz te i wiele innych.

Konkrety:

Nr 1. HEAVY DUTY – czarna, tonąca.

Żyłki do metod gruntowych

Średnice i wytrzymałości:

  • 0,16 mm – 2,45 kg
  • 0,18 mm – 2,98 kg
  • 0,20 mm – 3,44 kg
  • 0,22 mm – 4,08 kg
  • 0,25 mm – 5,91 kg
  • 0,30 mm – 8,43 kg
  • 0,33 mm – 9,22 kg
  • 0,38 mm – 11,73 kg

Nr 2. RIVER STONE – czerwona, tonąca

Żyłki do metod gruntowych
  • 0,16 – 3,3 kg
  • 0,18 – 4,2 kg
  • 0,20 – 5,3 kg
  • 0,22 – 6,6 kg

Nr 3. MATCH & FEEDER – ciemno-zielona, tonąca

Żyłki do metod gruntowych
  • 0,153 – 2,19 kg
  • 0,166 – 2,65 kg
  • 0,185 – 3,05 kg
  • 0,203 – 3,88 kg
  • 0,235 – 4,77 kg
  • 0,260 – 7,25 kg.
CategoriesLeksykon

Wyczynowe spławiki firmy Maver do tyczki

Wyczynowe spławiki firmy Maver – Precyzja i Niezawodność w Wędkowaniu

Spławiki odgrywają kluczową rolę w wyczynowym wędkowaniu, a wybór odpowiedniego modelu może przesądzić o sukcesie na łowisku. Firma Maver od lat dostarcza produkty najwyższej jakości, które są idealnie dostosowane do potrzeb zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Dlatego w tym artykule przedstawiamy najpopularniejsze wyczynowe spławiki Maver oraz ich kluczowe cechy.

FIVE i TEN – Wszechstronność i Stabilność

Spławiki Maver FIVE i TEN wyróżniają się owalnym korpusem oraz cienką anteną z włókna szklanego, dostępną w kolorach czerwonym i seledynowym. Dzięki solidnemu wykonaniu oraz zastosowaniu metalowego kila, zapewniają niezwykłą stabilność. To sprawia, że są idealnym wyborem do połowów na wodach stojących, kanałach oraz wolno płynących rzekach.

Kluczowe cechy:

  • Lakier odporny na promienie UV, który gwarantuje długotrwałą trwałość nawet w intensywnym nasłonecznieniu.
  • Metalowe oczko głęboko osadzone w korpusie, które zwiększa wytrzymałość spławika i minimalizuje ryzyko uszkodzeń.
  • Idealne do połowów płoci – doskonale sprawdzają się w precyzyjnych technikach połowu.

Dostępne gramatury:

  • FIVE: 0,30 g – 3,00 g
  • TEN: 0,20 g – 2,00 g

CARBO i CARBO MATCH – Precyzja dla Wyczynowców

Modele CARBO i CARBO MATCH to propozycje dla wymagających wędkarzy, którzy cenią sobie precyzję i czułość podczas łowienia. Oba modele posiadają cienkie węglowe antenki, co zapewnia niezwykłą czułość oraz precyzję. Różni je kształt korpusu: CARBO ma wydłużony kształt, natomiast CARBO MATCH jest bardziej owalny, co wpływa na ich specyficzne zastosowania.

Dostępne gramatury:

  • CARBO: 0,20 g – 2,00 g
  • CARBO MATCH: 0,30 g – 3,00 g

AKIRA i MALENA – Klasyka na Leszcze

Jeżeli specjalizujesz się w połowie leszczy, spławiki AKIRA i MALENA będą idealnym wyborem. Ich unikalna konstrukcja sprawia, że doskonale radzą sobie w trudnych warunkach, takich jak wietrzne dni, co jest niezwykle istotne dla skutecznych połowów.

MALENA

  • Korpus w kształcie odwróconej kropli, który zapewnia lepszą stabilność na wodzie.
  • Dwuelementowa antenka z węglowym pręcikiem oraz pustą plastikową anteną, która zwiększa czułość spławika.
  • Szczególnie skuteczna przy wysadzanych braniach – idealna dla precyzyjnych technik połowu.

AKIRA

  • Klasyczny kształt spadającej kropli – zapewnia doskonałą widoczność i stabilność.
  • Dwuelementowa antenka z dodatkowym korpusem na pręciku – co zapewnia lepszą widoczność brań oraz zwiększa czułość.

Dlaczego warto wybrać wyczynowe spławiki firmy Maver?

Maver to synonim jakości i niezawodności. Oferowane spławiki łączą w sobie precyzję wykonania, trwałość oraz funkcjonalność, co czyni je wyborem numer jeden wśród wędkarzy wyczynowych. Dzięki szerokiej gamie modeli każdy wędkarz znajdzie produkt dostosowany do swoich potrzeb. Ponadto, Maver stale rozwija swoje produkty, aby sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. W związku z tym, wybierz Maver i doświadcz różnicy na swoim łowisku!

Podsumowanie

Wybór odpowiednich spławików ma kluczowe znaczenie dla sukcesu w wyczynowym wędkowaniu. Firma Maver, oferując modele takie jak FIVE, TEN, CARBO, AKIRA oraz MALENA, zapewnia wędkarzom produkty, które łączą w sobie wszechstronność, stabilność oraz precyzję. Dlatego też, niezależnie od warunków na łowisku, spławiki Maver stanowią niezawodny wybór, który zwiększy Twoje szanse na udane połowy.

Opisane spławiki oraz wiele innych znajdują się w stałej sprzedaży w sklepie strefaryby.pl


 

 

 

 

CategoriesLeksykon

Amortyzator TRI CORE Maver. Guma na duuuże ryby.

Amortyzator TRI CORE Maver – Rewolucja w Wędkowaniu

Amortyzator TRI CORE Maver to nowość, która szybko zdobywa uznanie wśród wędkarzy. Jego innowacyjna, trójwarstwowa konstrukcja zapewnia nie tylko wyjątkową wytrzymałość, ale również doskonałą elastyczność, dzięki czemu jest idealnym wyborem dla osób łowiących duże ryby. Ponadto, w tym artykule dowiesz się, dlaczego amortyzator TRI CORE produkcji firmy Maver jest jednym z najlepszych na rynku oraz jakie korzyści przynosi jego zastosowanie.

Trójwarstwowa Konstrukcja Amortyzatora TRI CORE

Jak sama nazwa wskazuje, amortyzator TRI CORE składa się z trzech warstw, z których każda pełni określoną funkcję:

  • Warstwa wierzchnia – odpowiedzialna za ochronę przed przetarciem.
  • Warstwa środkowa – decyduje o elastyczności i rozciągliwości.
  • Warstwa wewnętrzna – zwiększa wytrzymałość, co pozwala na łowienie nawet największych ryb.

Wszystkie te warstwy wspólnie tworzą amortyzator, który łączy wytrzymałość z elastycznością. Co więcej, guma TRI CORE jest pusta w środku, co dodatkowo poprawia jej parametry pracy, zapewniając jeszcze lepszą wydajność podczas połowów.

Parametry Techniczne i Kolorystyka

Amortyzator TRI CORE Maver jest dostępny w czterech kolorach, z których każdy odpowiada określonej średnicy:

  • Żółty (nr 12-14) – średnica 2,3 mm,
  • Czerwony (nr 15-18) – średnica 2,5 mm,
  • Zielony (nr 18-20) – średnica 2,8 mm,
  • Niebieski (nr 20+) – średnica 3,0 mm.

Dodatkowo, dostępne są dwie długości gum: 2,5 m i 5 m, co pozwala dopasować amortyzator do indywidualnych potrzeb wędkarza. Dzięki temu, każdy może znaleźć idealny model, który spełni jego specyficzne wymagania podczas łowienia.

Wydajność i Doświadczenia z TRI CORE

Przez ostatni sezon miałem okazję testować amortyzatory TRI CORE o średnicach 2,8 mm i 3,0 mm. Chociaż na początku brak wersji o długości 3 m był dla mnie rozczarowaniem, szybko przekonałem się, że 2,5 m w zupełności wystarcza. Nawet podczas łowienia karpi ważących ponad 8 kg, amortyzator sprawdził się doskonale, co potwierdza jego niezawodność i efektywność.

Kluczowe Zalety:

  • Współczynnik rozciągania 1:7 – oznacza to, że 1 m gumy rozciąga się do 7 m, co zwiększa jej wszechstronność.
  • Niezawodność przy łowieniu dużych ryb – gwarantuje skuteczność nawet w najtrudniejszych warunkach.
  • Trwałość i odporność na przetarcia – zapewnia długotrwałe użytkowanie bez obaw o uszkodzenia.

Porównanie z Dual Core

W przeszłości używałem amortyzatorów z serii Dual Core Maver, które również miały pustą strukturę oraz dwuwarstwowy design. Byłem z nich zadowolony, jednak ich długości (np. 5 m) wymagały cięcia, co powodowało marnowanie materiału. TRI CORE rozwiązał ten problem, oferując bardziej praktyczne opcje długości, dzięki czemu jest bardziej ekonomiczny i wygodny w użyciu.

Podsumowanie – Amortyzator Idealny

Amortyzator TRI CORE Maver to produkt, który z powodzeniem zastępuje swoje poprzedniki, oferując jeszcze lepsze parametry oraz wygodę użytkowania. Jego trójwarstwowa konstrukcja, doskonała elastyczność oraz różne warianty średnic sprawiają, że jest to wybór numer jeden dla każdego wędkarza łowiącego duże ryby. Ponadto, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, TRI CORE Maver wyróżnia się na rynku jako niezawodny i innowacyjny produkt.

Jeśli szukasz niezawodnego i nowoczesnego amortyzatora, TRI CORE Maver z pewnością spełni Twoje oczekiwania. Nie czekaj – przetestuj go i przekonaj się, jak wiele możesz zyskać na łowisku, korzystając z tego rewolucyjnego sprzętu.

Amortyzator TRI CORE Mavera o średnicy 2,3 mm
Amortyzator TRI CORE Mavera o średnicy 2,5 mm
blank
blank
CategoriesLeksykon

Spławiki do metody odległościowej. Waggler czy slider?

Spławiki do metody odległościowej Carbon Match Crazy Boys 

Klub – drużyna Crazy Boys to czołówka europejska spławikowców, ze szczególnym wskazaniem na metodę odległościową. I to zawodnicy tego klubu byli inicjatorami stworzenia spławika „idealnego”. Petr Klasek i Franciszek Hanacek – oni m.in. brali udział w projektowaniu tych spławików, ponieważ znają się na tym. I to bardzo dobrze. Powstała seria spławików, które spełniają wszystkie wymogi stawiane przez zawodowców z czołówki światowej.

Spławiki do metody odległościowej, jak większość klasowych spławików wykonywane są na Węgrzech, gdyż kraj ten specjalizuje się w wykonywaniu spławików.

Jakość, jakość i jakość….

Jakość rewelacyjna. Przy stosowaniu zgodnie z przeznaczeniem wyrób niezniszczalny.

Korpus pokryty kilkoma warstwami lakieru, odpornego na uderzenia, zarysowania a także na promieniowanie UV. Antena węglowa (stąd nazwa „Carbon”) i w komplecie kilka wymiennych końcówek. Trzeba naprawdę chcieć, żeby je uszkodzić.

Spławiki do metody odległościowej - końcówki antenek

Dobrze, ale co do tego ma tytuł „waggler czy slider”?

Spławiki do metody odległościowej – waggler i slider 2 w 1

Kolejnym plusem tych spławików jest obciążenie. System ruchomych (zdejmowanych) talerzyków pozwala na stosowanie Carbon Match jako wagglera mocowanego na stałe, a za chwilę zdejmując kilka talerzyków i montując go przelotowo mamy slidera. Oczywiście doważamy wtedy śrucinami na żyłce.

Kilka talerzyków na jednym korpusie pozwala dopasować się do warunków łowienia (w zależności np. od wiatru, głębokości łowiska).

Spławiki do metody odległościowej - komplet obciążenia.

Dostępne są spławiki o gramaturach: 3 g; 4 g; 6 g; 8 g; 10 g; 12 g; 14 g; 16 g i 18 g. Takie oznakowanie występuje na spławikach.

Podsumowując mamy takie dwa w jednym.

Celność, widoczność i takie tam…

Dodam jeszcze, że sam od dłuższego czasu łowię tymi spławikami – z doświadczenia powiem, że są one bardzo dobrymi lotnikami. Układają się w locie w taki sposób, że nie grozi im żadne poplątanie, a jak ktoś ma wprawę to zawsze trafi nimi do celu.

Spławiki do metody odległościowej

Spławiki do metody odległościowej Carbon Crazy Boys wspaniale prezentują się w różnych warunkach pogodowych. Uzyskuje się to dzięki wymiennym końcówkom antenowym. W komplecie jest ich 5. Są w dwóch kolorach : czerwonym i seledynowym. W opakowaniu wybierane są losowo. Konstrukcja tych końcówek pozwala idealnie widzieć brania tzw. „leszczowe” czyli podnoszone, a także normalne brania zatapiane.

CategoriesLeksykon

Karpie na tyczkę czyli wejście smoka

Karpie na Tyczkę na Łowisku Halinów – Relacja i Porady

Karpie na tyczkę.Jeśli szukasz sprawdzonych sposobów na skuteczne łowienie karpi na tyczkę, Łowisko Halinów (zarządzane przez PZW) będzie doskonałym miejscem na rozpoczęcie sezonu. Otwarte od 7:00, choć nasza ekipa (Paweł, Rafał i Inżynier) przybyła już o 6:00, aby uniknąć tłoku, który często pojawia się po weekendzie. Dzięki temu udało nam się zająć dogodne stanowiska przy mnichu na grobli, choć pierwotnie planowaliśmy spokojne łowienie bliżej brzegu.


Feeder na Starcie – Czy Wciąż Wygrywa z Tyczką?

Zanim rozłożyliśmy sprzęt do tyczkowania, Rafał – nasz feederowiec – złowił trzy karpie w ciągu pierwszej godziny. Co prawda były to raczej małe ryby, jednak jego technika robiła wrażenie. W ciągu pięciu godzin złowił ponad 25 kg karpi, co jest doskonałym wynikiem nawet jak na to łowisko.

Wynik Rafała:

  • Ponad 25 kg karpi
  • Główne przynęty: klasyczne zestawy feederowe

Zobacz także nasz poradnik o innych metodach połowu – jeśli chcesz rozszerzyć swoje wędkarskie umiejętności.


Tyczka i Skuteczne Połowy Karpi – Kukurydza, Pellet i Cenne Wnioski

Pierwsze efekty pod tyczką pojawiły się dzięki kukurydzy na haczykach. Paweł dodatkowo wzbogacał ją białymi robakami, co niestety przyciągało sporo małych jazi. W związku z tym postanowiliśmy przejść na grubszą przynętę – twardy pellet 6 mm na gumce, który okazał się strzałem w dziesiątkę.

Największy karp na tyczkę

Inżynier, dotąd sceptycznie nastawiony do pelletów, złowił największą rybę dnia – karpia o wadze 9,14 kg. Jego końcowy wynik to aż 31 kg, co doskonale pokazuje, że odpowiednia przynęta potrafi zdziałać cuda.

Wynik Inżyniera:

  • 31 kg ryb, w tym karp 9,14 kg
  • Kluczowa przynęta: twardy pellet 6 mm

Dowiedz się, jak wybrać odpowiedni pellet do method feeder – poradnik dla początkujących i zaawansowanych.


Paweł – Linowy Specjalista

Choć Paweł zajął trzecie miejsce z wynikiem niemal 12 kg, może pochwalić się kilkoma cennymi zdobyczami. Jego zestawy z dwiema kukurydzami na haczyku wabiły nie tylko jazie, lecz także większe liny, co nadało całej wyprawie dodatkowych emocji.

Wynik Pawła:

  • 12 kg ryb, w tym kilka ładnych linów
  • Główne przynęty: kukurydza z dodatkiem białych robaków

Podsumowanie – Karpie na Tyczkę na Łowisku Halinów

Pierwszy wypad w sezonie uznajemy za bardzo udany. Karpie na tyczkę w Halinowie to pewny przepis na emocjonujące zmagania i pokaźne wyniki. Jednakże wyciągnęliśmy kilka ważnych wniosków:

  1. Feeder wciąż wygrywa: W wielu sytuacjach feeder bywa skuteczniejszy niż tyczka, szczególnie na początku sezonu.
  2. Większa przynęta = większa ryba: Pellet zdecydowanie przodował w przyciąganiu dużych okazów.
  3. Wybór stanowiska: Tegoroczny połów przy mnichu nie był tak efektywny, jak w poprzednich sezonach, co potwierdza, że ryby potrafią zmieniać swoje upodobania i miejscówki.

Sprawdź również regulamin łowisk PZW, aby zawsze wędkować zgodnie z zasadami i cieszyć się bezproblemowym relaksem nad wodą.

Dziękuję Pawłowi i Rafałowi za wspólną przygodę, a Łowisku Halinów za udany początek sezonu. Jeśli chcesz doświadczyć prawdziwej frajdy z łowienia karpi na tyczkę, to miejsce z pewnością Cię nie zawiedzie. Do zobaczenia nad wodą!

blank
Łącznie ponad 25 kg Rafała – efekt feedera
Karpie na tyczkę
Może na zdjęciu nie wygląda, ale komisyjnie zważony (w macie) miał 9,14 kg
blank
12 kg Pawła

 

CategoriesLeksykon

Jak przechowywać białe robaki? – Siatkowe pojemniki MV-R

 

Pojemniki do białych robaków Maver – niezawodny sposób na przechowywanie przynęt

Jeżeli szukasz skutecznego rozwiązania na organizację przynęt, pojemniki są idealnym wyborem. Pojemniki od marki Maver zostały zaprojektowane z myślą o wędkarzach, którzy cenią sobie świeżość i łatwość przechowywania swoich przynęt. Już na pierwszy rzut oka widać, że Maver zadbał o najwyższą jakość wykonania. Drobna i mocna siatka umożliwia doskonałą wentylację, dzięki czemu białe robaki nie przegrzewają się, a ich żywotność znacznie się wydłuża.

Solidna konstrukcja pojemników Maver

Największym atutem pojemników do białych robaków Maver jest podniesione dno. Taka konstrukcja zapobiega tworzeniu się stref bez dostępu powietrza, co minimalizuje ryzyko przegrzania i psucia się robaków. Ponadto, siatkowe ścianki pozwalają na odsiewanie trocin oraz innych nieczystości, co znacznie ułatwia zachowanie porządku podczas łowienia. Dzięki temu możesz skupić się na połowach, zamiast martwić się o czystość swoich przynęt.

Sprawdź także nasz poradnik o przygotowaniu kukurydzy do nęcenia – dowiedz się, jak jeszcze zwiększyć swoje szanse na udany połów.

Wielozadaniowe zastosowanie pojemników do białych robaków

Choć nazwa sugeruje głównie przechowywanie białych robaków, te pojemniki sprawdzają się równie dobrze do składowania pelletu – zarówno suchego, jak i mokrego. Możesz zanurzyć je bezpośrednio w jeziorze, aby namoczyć pellet, nie ryzykując przypadkowej utraty części przynęty. Co istotne, pojemniki można wygodnie wkładać jeden w drugi, co pozwala zaoszczędzić miejsce w bagażu. Dzięki temu z łatwością zmieścisz je w plecaku lub torbie wędkarskiej.

Różne średnice dla wszystkich rodzajów przynęt

Maver oferuje siatkowe walce o średnicach 8 cm, 10 cm, 12 cm, 14 cm oraz 18 cm. Tak duża rozpiętość wymiarów zapewnia szerokie możliwości dopasowania pojemnika do konkretnej przynęty. Jeśli interesuje Cię pełna specyfikacja tych produktów, odwiedź oficjalną stronę Maver i wybierz rozmiar najlepiej odpowiadający Twoim potrzebom.

Dlaczego warto wybrać pojemniki do białych robaków Maver?

  • Solidne wykonanie – Maver używa trwałych materiałów, które odporne są na uszkodzenia.
  • Doskonała wentylacja – Drobna siatka oraz podniesione dno chronią przynęty przed przegrzaniem.
  • Uniwersalność – Pojemniki idealnie nadają się do białych robaków, pelletu oraz innych rodzajów przynęt.
  • Oszczędność miejsca – Możliwość wkładania pojemników jeden w drugi pozwala zaoszczędzić miejsce w ekwipunku.

Dzięki tym zaletom, pojemniki do białych robaków Maver zyskują uznanie wśród wędkarzy, którzy cenią sobie wygodę i niezawodność nad wodą. Jeśli chcesz podnieść efektywność swoich połowów, wypróbuj te sprawdzone rozwiązania i dołącz do grona zadowolonych użytkowników. Zauważysz różnicę w komforcie przechowywania przynęt oraz w skuteczności zasiadek.

Przeczytaj więcej o najlepszych sposobach łowienia i skompletuj swój arsenał na kolejne wędkarskie przygody!

Jak przechowywać białe robaki? Siatkowe pojemniki MV-R
Fajna piramidka
CategoriesLeksykon

Jak łowić na bata? – to może być łatwiejsze niż myślisz

 

Jak łowić na bata? Jaką wybrać wędkę? Jak zrobić zestaw?

Wędkarstwo jest piękne. Każdy może znaleźć w nim coś dla siebie – od rekreacyjnego łowienia po wyczynowe zmagania na zawodach. Jednak nikt nie zostaje wybitnym zawodnikiem, nie próbując najpierw wędkowania rekreacyjnego i nie zarażając się jego niezwykłą atmosferą. Wielu z nas zaczynało dokładnie tak samo: łowienie małych rybek na żywca dla dziadka lub taty, prosty kijek, żyłka, niewielki spławik i haczyk, a do tego ciasto z bułki. Może pamiętacie to pierwsze uderzenie i widok płoteczki czy karasia lądującego w wiaderku? Ja tak. Ten właśnie sposób polecam innym jako wspaniały start. Na wyrafinowane metody i zawody przyjdzie czas.


Zacznijmy od „bata”

„Bat”, zwany też „bacikiem”, to najlepszy początek przygody. Dlaczego? Ponieważ prościej się chyba nie da. Wędka bez kołowrotka, żyłka, spławik i haczyk – wystarczą, by cieszyć się z pierwszych brań.
Jak łowić na bata? Wbrew pozorom to całkiem łatwe, ale trzeba przestrzegać kilku podstawowych zasad. Przede wszystkim nie przesadzajmy z długością kija. Sugeruję 4–6 m, dzięki czemu nawet delikatna osoba może przez kilka godzin operować wędką bez zmęczenia. Co więcej, odpowiedni wybór akcji wędki (najlepiej parabolicznej) pozwala zrekompensować brak hamulca, który ma kołowrotek w innych metodach. W rezultacie taka wędka wybacza więcej błędów, a ryby rzadziej spadają.

Jeśli chcesz odkryć inne sposoby spławikowego łowienia, zaglądaj na nasz blog. Znajdziesz tam wiele ciekawych porad, które z czasem mogą Ci się przydać.


Jak zrobić zestaw do bata?

Wielu pyta: „Jaki zestaw zastosować?”. Odpowiedź nie jest prosta, jednak spróbuję wskazać kilka ważnych punktów:

  1. Długość zestawu – powinna być o około 10–15 cm krótsza od wędki.
  2. Spławik – im większa głębokość lub prąd wody, tym cięższy spławik (np. w rzece 1,5–3 g, w spokojnych wodach 0,5–1,5 g).
  3. Wyważenie – spławik powinien wystawać tylko końcówką antenki (2–5 mm przy wietrze).
  4. Haczyk – dopasowany do przynęty (rozmiar 18–14 jest uniwersalny przy drobnych robakach czy cieście).
  5. Przypon – jeśli nie widać brań, a przynęta znika, skracamy przypon. Gdy brania są słabe, wydłużenie przyponu może pomóc.

Dla wód stojących polecam żyłkę główną 0,10–0,14 mm i przypon 0,08–0,12 mm, a spławik do 1,5 g. W rzekach z nurtem przyda się mocniejsza żyłka główna (0,12–0,16 mm) oraz kształt spławika w formie „spadającej kropli”. Nie przejmujcie się, jeśli na początku coś nie zadziała tak, jak chcieliście. Wędkarstwo to nie tylko technika, lecz także doświadczenie i praktyka zdobywane nad wodą.


Jak łowić na bata? – klucz do wyczynu

Śmiem twierdzić, że kto opanuje bata, jest bardzo blisko wędkarstwa wyczynowego. Czemu? Ponieważ kiedy odkładamy tyczkę, a w dłoni zostaje top z zestawem, łowimy praktycznie tak samo. Droga od „bata” do „tyczki” jest więc naprawdę krótka. Z czasem, gdy nabierzesz wprawy, możesz wejść na wyższy poziom, startować w zawodach albo po prostu czerpać jeszcze większą radość z wędkowania.

Jeśli planujesz sprawdzić regulaminy połowów, odwiedź stronę Polskiego Związku Wędkarskiego (PZW). Znajdziesz tam aktualne przepisy i informacje o strefach wędkarskich.


Wędkarstwo to nie tylko sposób na zdobywanie ryb, ale również okazja do obcowania z naturą i przeżywania niepowtarzalnych przygód. Dlatego zachęcam każdego do spróbowania swoich sił z batem. Ten prosty kijek może wciągnąć Cię w magiczny świat wędkowania tak bardzo, że wkrótce zapragniesz wyżej postawionej poprzeczki. Ale pamiętaj: najpierw naucz się czerpać przyjemność z każdej chwili nad wodą. A bardziej wyrafinowane łowienie jeszcze przed Tobą!

Jak łowić na bata?

 

CategoriesLeksykon

Wędkarstwo karpiowe – Bułkę przez bibułkę a ..karpia gołą ręką

 
 

Wędkarstwo karpiowe – czy „karpiarze” to prawdziwi wędkarze?

Często spotykam się z różnymi niepochlebnymi wypowiedziami na temat wędkarzy. Ileż to ironicznych czy wręcz obraźliwych określeń się słyszy: „gliździarz”, „czubek”, „świr”, „wariat” – i to w wersji łagodnej. O tych gorszych nawet nie chcę wspominać.

Nowe określenie – „Karpiarz”. Skąd ta ironia?

Ostatnio pojawiło się nowe, jakby drwiące słowo – „KARPIARZ”. Z pozoru nie brzmi źle, lecz kiedy kolega wędkarz używa go wobec innego, sugerując, że łowiący karpie „nie jest prawdziwym wędkarzem”, to już brzmi obraźliwie. Poczucie niesprawiedliwości skłoniło mnie do przedstawienia własnej opinii w tym temacie.


Czy „karpiarze” to wędkarze?

Moim zdaniem – tak, bez dwóch zdań. Problem leży w czymś innym: w dobie specjalizacji wędkarstwo karpiowe przeistoczyło się w osobną dziedzinę ze swoimi regułami i niesamowitymi gadżetami. Mało która metoda połowu przeszła tak wielką metamorfozę. Można wręcz powiedzieć, że łowienie karpi rządzi się własnym, dość rozbudowanym kodeksem – zarówno jeśli chodzi o sprzęt, jak i podejście do ryb.

Jeżeli chcesz poznać inne sposoby spławikowego łowienia, odwiedź nasz blog. Znajdziesz tam wskazówki, które mogą uzupełnić Twoją wiedzę, również przy wędkarstwie karpiowym.


Sprzęt do wędkarstwa karpiowego – niby podobny, a jednak kosmos

Wędki i kołowrotki

Wędki karpiowe na pierwszy rzut oka nie różnią się zbytnio od innych. Jednak mają różne długości, krzywe ugięcia i dzielą się na modele przeznaczone do wyrzutu lub wywózki. Kołowrotki? Muszą być duże, aby pomieścić długie odcinki żyłki i być koniecznie z wolnym biegiem jako standardem.

Zestawy i przynęty

Prawdziwa rewolucja zaczyna się przy komponowaniu zestawu. Mamy lead core (plecionkę z ołowianym rdzeniem), wymyślne haczyki, „włosy”, gumki, agrafki, wszystko w barwach dna, aby pozostać niewidocznym dla karpia.
Przynęty to kolejny poziom „kosmosu”: wędkarstwo karpiowe słynie z kulek proteinowych, pelletu i całej gamy zapachów (od owoców po tzw. „śmierdziuchy”). Nęcenie i wywożenie? Do wyboru proce, „kobry” lub elektryczne łódki z GPS-em i echosondą. Potem wędki trafiają na rod pody czy tri pody, gdzie montuje się elektroniczne sygnalizatory z centralką. Każda wędka może mieć inny dźwięk i kolor powiadomienia.

W tak urządzonym stanowisku karpiarz śpi w karpiowym namiocie, na karpiowym łóżku, opatula się karpiowym śpiworem i (jeśli trzeba) dogrzewa się specjalnym ogrzewaczem „karpiowym???”. Gdy zasiadka trwa kilka dni, w namiocie bywa kuchnia turystyczna, a nierzadko i przenośna toaleta.


Wędkarstwo karpiowe i ekologia – karpiarz jako superekolog?

Kiedy już karp zostanie złowiony, karpiarze wykazują się często wręcz ortodoksyjną dbałością o dobro ryby. Specjalne maty, kołyski, worki – wyłącznie po to, by bezpiecznie przechować karpia przed zrobieniem zdjęcia przy dziennym świetle. Następnie maści odkażające, polewanie wodą i powolne wypuszczenie z powrotem. To standard, który pokazuje, że etyka i ochrona ryb są tu na pierwszym miejscu.

Więcej informacji o zasadach etyki i regulaminie połowu znajdziesz na oficjalnej stronie Polskiego Związku Wędkarskiego. Znajdują się tam aktualne przepisy i porady dotyczące kulturalnego łowienia.


Jestem wędkarzem, łowię karpie, ale czy jestem „karpiarzem”?

I tu dotykamy sedna sprawy. Czy ja, łowiący karpie na tyczkę i niekorzystający z tych wszystkich wymyślnych gadżetów, mogę o sobie powiedzieć, że jestem „karpiarzem”? Dla mnie to raczej kwestia nastawienia niż tylko sprzętu. Jeśli ktoś lubi nazwać mnie „karpiarzem” z przekąsem, niech mu będzie. Ja wiem swoje.

Podsumowanie

Z mojego punktu widzenia „karpiarze” to bez cienia wątpliwości wędkarze. Wędkarstwo karpiowe stało się imponującym obszarem wędkarskiego świata, pełnym nowości technologicznych i rosnącej społeczności pasjonatów. Fakt, że czasem wszystko to wygląda kosmicznie i budzi drwiny, nie zmienia najważniejszego: chodzi o przygodę, pasję i szacunek do złowionej ryby. A to przecież bliskie każdemu prawdziwemu wędkarzowi.

CategoriesLeksykon

Przygotowanie do zawodów wędkarskich – grunt to dobra rada

Kompleksowy Przewodnik: Przygotowanie do Zawodów Wędkarskich

Dlaczego Odpowiednie Przygotowanie do Zawodów Wędkarskich Jest Kluczowe?

Odpowiednie przygotowanie do zawodów to połowa sukcesu. Wiedzą o tym wszyscy szanujący się zawodnicy. Zacząć trzeba wcześniej, już w domu. Pomoc „wytrawnego wędkarza” na każdym etapie jest bezcenna. Trzeba mieć szczęście – ja mam idealnego pomocnika i zawsze mogę Go prosić o radę. Wszystko to dzięki pomocy………….zresztą zobaczcie sami.

Krok po Kroku: Dobór Odpowiedniego Sprzętu na Zawody Wędkarskie

Krok 1: Wybór Przynęt „Miękkich”

Celem jest połów sandacza, zatem pora nocna. Przy wyborze należy zachować zbliżone warunki, jakie wystąpią na łowisku. W tym przypadku oświetlenie jest niezbędne. Doradca wybrał „kopytka” w kolorach żółtych z domieszką czerni i czerwieni. Nie zabrakło też seledynu i zieleni. Czerwień z brokatem została odrzucona z obrzydzeniem.

przygotowanie do zawodów wędkarskich

Ten najlepszy

przygotowanie do zawodów wędkarskich

Tyle wystarczy

przygotowanie do zawodów wędkarskich

Krok 2: Dobór i Sprawdzenie Kołowrotka

Podstawowa zasada – musi się kręcić, koniecznie w obie strony.

przygotowanie do zawodów wędkarskich

Krok 3: Wybór Szpuli

Ta złota szpula zdecydowanie lepsza. Co metal, to metal.

przygotowanie do zawodów wędkarskich

Krok 4: Sprawdzenie Mechanizmu Szpuli Kołowrotka

Najważniejszy jest hamulec. Rada „wytrawnego wędkarza” – musi być luźny, „terkotkę” powinno się słyszeć głośno i wyraźnie.

przygotowanie do zawodów wędkarskichKrok 5: Dobór Żyłek

Ileż to kłopotu z żyłkami? Rwą się, plączą, same wysuwają ze szpuli. Należy odpowiednio dobrać średnice i nawinąć. Najważniejsze: czy żyłka jest dostatecznie mocna. Sposób sprawdzenia wytrzymałości wyraźnie widać na zdjęciu.

przygotowanie do zawodów wędkarskichKrok 6: Wybór Wędki

Nie może być za długa – przeszkadza w operowaniu (podnoszeniu). Musi być lekka. A w ogóle, to dlaczego dziadek nie pozwala nią machać?!

przygotowanie do zawodów wędkarskichKrok 7: Finalne Przygotowania

Oświadczam, że do najbliższych zawodów przygotowałem się perfekcyjnie i jestem pewny sukcesu.

P.S. Żaden wnuk nie ucierpiał podczas testowania sprzętu.

Podsumowanie: Kluczowe Elementy Sukcesu w Zawodach Wędkarskich

Odpowiednie przygotowanie do zawodów wędkarskich jest niezbędne dla osiągnięcia sukcesu. Dzięki starannemu doborowi sprzętu, takiemu jak przynęty, kołowrotki, szpule, żyłki i wędki, można znacznie zwiększyć swoje szanse na zdobycie trofeów. Wsparcie doświadczonego wędkarza oraz korzystanie z wysokiej jakości sprzętu Maver dostępnego w STREFARYBY to dodatkowe atuty, które warto uwzględnić w przygotowaniach.

CategoriesLeksykon

Dobór haczyka. Czy naprawdę łatwo?

 

Dobór haczyka do wędkowania – jak to naprawdę wygląda?

Haczyk – zasady doboru to kluczowa kwestia w wędkarstwie. Z pozoru wydaje się, że wystarczy zawiązać hak do żyłki czy plecionki i już można łowić. Jednak praktyka pokazuje, że sprawa jest znacznie bardziej złożona. W „internetach” często można znaleźć pytania: „Jaki haczyk będzie najlepszy do leszczy?”, po czym pojawiają się odpowiedzi w stylu: „nr 10 firmy X” czy „nr 12 firmy Y”. Ale dlaczego akurat ten model? Co, jeśli chcemy łowić na rosówkę, białego robaka czy ciasto?

W tym artykule wyjaśnię, jak podejść do tematu doboru haczyka do wędkowania. Podam też kilka prostych zasad, które pomogą uniknąć rozczarowań na łowisku.


1. Haczyk dobieramy do przynęty, nie do ryby

Pierwsza i najważniejsza reguła brzmi: zawsze pytaj, na jaką przynętę chcesz łowić. Haczyk do rosówki będzie inny niż ten przeznaczony do białych robaków czy ciasta.

  • Duża przynęta (np. rosówka) wymaga haczyka o bardziej masywnym drucie, często też większego rozmiaru.
  • Drobniejsze przynęty (białe robaki, pinki) najlepiej prezentują się na lżejszym, delikatniejszym haczyku.

Jeżeli z góry zakładasz, że planujesz łowić np. leszcze na białego robaka, postaraj się wybrać hak wystarczająco ostry i odpowiednio niewielki, by nie spłoszyć ryby. Natomiast łowienie na grunt (metoda feeder czy klasyczna karpiówka) często wymaga mocniejszego haka, zdolnego wytrzymać dalekie wyrzuty i duże obciążenia.


2. Metoda łowienia – inny haczyk do bata, inny do gruntu

Zasada druga: różne metody połowu, różne haki.

  • Jeśli łowisz batem z delikatnym zestawem, postaw na lekkie i cienkie haczyki. Liczy się tu finezja i wyczucie.
  • W połowie gruntowym (feeder, karpiówka) czy w wędkarstwie spławikowym na większej odległości, haczyk powinien być solidniejszy. Musi wytrzymać uderzenia większych ryb czy siłowe przytrzymanie w nurcie.

Chcesz dowiedzieć się więcej o różnych sposobach łowienia spławikowego? Zajrzyj do naszego poradnika, w którym znajdziesz dodatkowe wskazówki przydatne także przy doborze haczyka.


3. Specjalizacja w wędkarstwie – skąd tyle rodzajów haczyków?

W dzisiejszych czasach obserwujemy daleko idącą specjalizację w każdej dziedzinie, także w wędkarstwie. W katalogu jednej firmy można naliczyć nawet kilkadziesiąt rodzajów haczyków w jednej serii! Każdy z tych modeli różni się szczegółami:

  • z oczkiem lub łopatką,
  • kute lub tzw. „druciaki”,
  • długi czy krótki trzonek,
  • różne kolory (złote, srebrne, czerwone, czarne),
  • różna szerokość kolanka (proste, wygięte itd.).

Dla kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z wędkarstwem, to ogrom informacji. Ale pamiętaj: warto eksperymentować i samemu sprawdzić, który rodzaj sprawdzi się najlepiej przy Twojej metodzie łowienia i stosowanej przynęcie.


4. Dobór haczyka a doświadczenie – klucz do sukcesu

Wiele osób zadaje pytania na forach czy grupach wędkarskich, oczekując szybkich, gotowych rozwiązań. Tymczasem, jak mawiają starzy wędkarze:

Szukajcie, a znajdziecie…

Nie ma jedynego uniwersalnego haczyka, który sprawdzi się w każdej sytuacji. Nawet najlepsza porada będzie niekompletna, jeśli nie uwzględnisz własnych preferencji, warunków łowiska, rodzaju przynęty czy nawet pogody. Najlepiej uzbroić się w cierpliwość i sprawdzać różne modele w praktyce.

Chcesz poznać aktualne zasady i regulaminy połowu? Zajrzyj na stronę Polskiego Związku Wędkarskiego. Znajdziesz tam wiele przydatnych informacji, w tym regulaminy dotyczące wymiarów i okresów ochronnych ryb, co może mieć znaczenie przy doborze sprzętu.


Podsumowanie

Dobór haczyka to nie kwestia prostego wskazania numeru i firmy. To raczej zestaw zasad i doświadczeń:

  1. Dobieraj haczyk do przynęty, nie do gatunku ryby.
  2. Weź pod uwagę metodę połowu – delikatne łowienie batem różni się od ostrego holu ryb na dalekim dystansie w metodzie gruntowej.
  3. Specjalizacja jest wszechobecna w wędkarstwie – przeglądaj katalogi, testuj różne rodzaje i rozmiary.
  4. Doświadczenie to Twój najlepszy doradca. Sprawdź sam, co najlepiej działa w warunkach, w jakich łowisz.

Nawet najprostsze pytanie typu „Jaki haczyk do leszcza?” nie doczeka się uniwersalnej odpowiedzi, dopóki nie określisz przynęty i metody. Pamiętaj, że w wędkarstwie – jak w każdym rzemiośle – nauka nigdy się nie kończy. Powodzenia nad wodą!

CategoriesLeksykon

14 porad doświadczonego wędkarza by nie złowić g…”

Magiczne rytuały – przesądy wędkarskie – czy naprawdę działają?

Musisz to wiedzieć, a co ważniejsze – zacząć stosować (oczywiście, jeśli do tej pory tego nie robiłeś). Poniższy zbiór porad i rytuałów wędkarskich utrzymany jest w lekkim, humorystycznym stylu, ale – co równie ważne – może pomóc Ci uniknąć powrotu „na tarczy” z wędkarskiej wyprawy.

Jeśli więc zależy Ci na super połowach, lepiej poniższe przesądy wędkarskie potraktuj serio, bo jak głosi stare powiedzenie: „W wędkarstwie nie ma przypadków!”. Pamiętaj też, by odpowiednio zadbać o swój sprzęt i zawsze sprawdzać ofertę StrefaRyby.pl – znajdziesz tam wędki, tyczki do łowienia karpi i wiele innych akcesoriów.

Zasady, których za żadne skarby nie wolno łamać

  1. Wstawanie z łóżka: Zanim wyruszysz na ryby, dopilnuj, aby prawa noga jako pierwsza dotknęła podłogi. Nie wolno też wstawać „do góry… wiesz czym”.
  2. Zaczarowany dotyk: Przed wyjściem potrzymaj za kolano (lub ciut wyżej) swoją „drugą połowę” (oczywiście tylko pełnoletni – nie chcemy problemów!).
  3. Zakazane życzenia: Idąc na ryby, nikomu nie pozwalaj życzyć Ci „powodzenia”. Dopuszczalne zwroty to: „połamania kija” albo „połamania wędki” i absolutnie nigdy nie dziękuj.
  4. Szczęśliwy gadżet: Nigdy nie zapominaj o swojej ulubionej czapce, koszulce czy innym „szczęśliwym” przedmiocie.
  5. Zakaz golenia: Panowie – nie wolno się golić na dzień przed wyprawą. To tak, jakby trener wszech czasów (Kazimierz Górski) przed finałem ogolił się bardzo dokładnie.
  6. Nie wracaj do domu: Jeżeli już wyjdziesz na ryby, to unikaj powrotu po cokolwiek. Jeśli MUSISZ (bo np. zapomniałeś(aś) wędek…), to po wejściu do domu natychmiast usiądź na twardym krześle na 10 sekund.
  7. Wędka pod ochroną: Nigdy, przenigdy nie pozwalaj kobiecie (nawet tej ukochanej) dotykać Twojej wędki, a już zwłaszcza wędki marki Maver (grozi to karą „boską” i wędkarską!).
  8. Niebezpieczne spotkania: W drodze na ryby unikaj czarnych kotów, staruszek i zakonnic. Jeśli już kogoś z tej listy spotkasz – odpuść sobie łowienie, lepiej przełożyć wypad na inny dzień.
  9. Pierwsza ryba: Pierwszą złowioną rybę pocałuj „pod ogon” i wypuść. Zawsze, przed wypuszczeniem poproś ją o kontakt z rodzicami, a najlepiej z dziadkami.
  10. Napluj na przynętę: Zanim zarzucisz wędkę, koniecznie napluj na swoją przynętę.
  11. Robaki w ustach: Jeśli łowisz na robaki, przechowuj je pod językiem (pamiętaj: kiedy „zahaczy”, to znaczy, że to samiec!).
  12. Pierwsza ryba – nie zrywaj: Zerwanie pierwszej ryby to przepis na gwarantowaną klęskę.
  13. Zaskakujące odpowiedzi: Na pytania typu: „Co złapałeś(aś)?”, odpowiadaj: „Katar” lub „Na kolację”.
  14. Sprzęt do czyszczenia: W razie, gdyby jednak nie dopisało szczęście, weź ze sobą ręcznik i mydło. Przyda się, kiedy złowisz… g… (czyli nic). I zawsze umyj ręce!

Podsumowanie i dalsze inspiracje

Mamy nadzieję, że powyższe „rytuały” i porady wędkarskie choć brzmią zabawnie, przyczynią się do Twoich sukcesów. Wędkarstwo pełne jest niepisanych zasad i tradycji, które czasami warto potraktować poważnie, choćby dla pewności. Pamiętaj, że dobra tyczka do łowienia karpi, sprawdzony zestaw akcesoriów oraz solidna wiedza – to klucz do udanych połowów. Zachęcamy też do zajrzenia na nasz blog wędkarski, gdzie znajdziesz więcej wskazówek dotyczących technik i sprzętu.

Życzę połamania wędek – najlepiej o kolano… i pamiętaj: nie dziękuj!

CategoriesLeksykon

Bunkrów nie ma, ale też jest z***cie

Wędkarskie anegdoty – dlaczego „okolica piękna” oznacza brak brań?

Podczas wielu wypraw wędkarskich zdarzało się, że któryś z kolegów rzucił hasło lub powiedział coś, co później stało się „sławne” w naszej paczce. Tego rodzaju wędkarskie anegdoty są niczym szyfr, zrozumiały tylko dla wtajemniczonych. Dla przypadkowego słuchacza mógł być to zupełnie neutralny zwrot, ale dla nas wiązał się z salwami śmiechu lub wspomnieniem wędkarskiej porażki.

„Ale okolica piękna” – co w tym takiego zabawnego?

Gdy ktoś z naszej grupy usłyszy to zdanie, od razu wybucha śmiechem. Dla nas zawsze oznacza to, że ryby nie biorą. Anegdota powstała w latach 80., kiedy wybraliśmy się nad Narew, korzystając z „cynku” o świetnym łowisku. Bez GPS-a, z niedokładnym opisem, dojechaliśmy czterema osobami w „Maluchem” (FIAT 126p). Miejsce faktycznie wyglądało obiecująco, ale nie złowiliśmy ani jednej ryby. Wtedy padło słynne: „Ryb nie ma, ale okolica piękna”. Hasło to stało się naszym prywatnym symbolem nieudanego połowu.

„Mnie na rybie nie zależy” – czy zawsze szczerze?

Brzmi to dumnie: jedziemy „na ryby”, nie „po ryby”. Kiedy jednak sytuacja staje się podbramkowa, bywa inaczej. Ponownie nasza ukochana Narew, tym razem ryby brały. Jeden z kolegów, w eleganckich pantoflach i spodniach w kant, ciągle powtarzał: „Mnie na rybie nie zależy.” Gdy jednak stracił krąpia przy samym brzegu, bez wahania wskoczył do wody, próbując wyrzucić go na brzeg… stopami. Tak właśnie wyglądają w praktyce różne wędkarskie anegdoty, w których teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.

Nasza krótka lista powiedzonek:

  1. „Ale okolica piękna.” – czyli: „Dzisiaj nie biorą”.
  2. „Mnie na rybie nie zależy.” – dopóki ryba nie spadnie z haczyka.
  3. „Wiesz, Maluch jednak jest wygodny.” – wyraz sarkazmu po kilku godzinach jazdy w pięć osób.
  4. „Branie stulecia!” – tak mówimy, gdy ryba spina się lub ucieka w ostatniej chwili.

Gdzie szukać dalszych inspiracji?

Jeżeli interesuje Cię więcej historii, odwiedź StrefaRyby.pl – znajdziesz tam wiele porad, sprzętu i nowości. Warto też zerknąć na blog wędkarski StrefaRyby.pl, gdzie poznasz kolejne historie i zyskasz praktyczne wskazówki, jak skuteczniej łowić.

Podsumowanie

Wędkarskie anegdoty nie zawsze mówią wprost o wielkich okazach – często są cennym źródłem śmiechu, wspomnień i integracji wędkarskiej grupy. To one tworzą niepowtarzalny klimat, w którym nawet brak brań potrafi stać się zabawnym tematem. A jakie Wy macie powiedzonka ze swoich wędkarskich wyjazdów?

Życzymy udanych połowów, nawet jeśli okaże się, że „ryb nie ma, ale okolica piękna”. Czasem przecież chodzi po prostu o radość bycia nad wodą.

(1) Maluch – czyli FIAT 126p: polski klasyk motoryzacji, który „trochę” przypominał samochód.

 

CategoriesLeksykon

Losowanie Stanowisk na Zawodach Wędkarskich

Jak Zmienić Losowanie Stanowisk na Zawodach Wędkarskich dla Lepszych Wyników

Problemy z Tradycyjnym Losowaniem Stanowisk

Jednym z głównych wyzwań w organizacji  jest losowanie stanowisk na zawodów wędkarskich. Wielu zawodników stosuje różne metody, aby uzyskać korzystny numer – losowanie lewą lub prawą ręką, używanie szczęśliwych kapeluszy czy koszulek, a nawet trzymanie żony za kolano przed zawodami. Zauważono, że te techniki często nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, a efekt końcowy jest różny.

Tradycyjne Metody Losowania i Ich Skutki

Tradycyjne losowanie stanowisk często prowadzi do frustracji. Wielu wędkarzy spędza godziny na przygotowaniach, tylko po to, aby później zrezygnować z powodu niekorzystnego losowania. Często zdarza się, że mniej doświadczony zawodnik może wygrać dzięki szczęściu, podczas gdy bardziej przygotowany rywal pozostaje z niskimi wynikami.

blankNowoczesne Podejście do Losowania Stanowisk

Aby zminimalizować wpływ losowania na wyniki zawodów, wprowadzono innowacyjne metody, które pozwalają na przeprowadzanie zmian miejsc w trakcie zawodów. Takie podejście eliminuje czynnik szczęścia i pozwala skupić się na umiejętnościach zawodników.

System Przeprowadzki Stanowisk

Nowy system polega na podziale dnia zawodów na dwie tury, z trzema godzinami łowienia każda. Po pierwszej turze odbywa się ważenie ryb. Zawodnik z najwyższą wagą przenosi się na miejsce zawodnika z najmniejszą wagą, co daje szansę na poprawę wyników. Dla przykładu, w dziesięciu zawodnikach pierwsze miejsce zamienia się z dziesiątym, drugie z dziewiątym i tak dalej. Dzięki temu, nawet jeśli zawodnik zajmuje ostatnie miejsce w pierwszej turze, ma szansę na odrobienie strat.

blankKorzyści Nowego Systemu

System przeprowadzki stanowisk sprawia, że zawody stają się bardziej emocjonujące i sprawiedliwe. Eliminowany jest wpływ początkowego losowania, co pozwala na lepsze pokazanie umiejętności zawodników. Ponadto, zmniejsza się frustracja związana z niekorzystnym losowaniem, co poprawia ogólne doświadczenie uczestników.

Praktyczne Wdrożenie Nowego Systemu

Już od dwóch lat wszystkie zawody karpiowe Mavera odbywają się według nowego regulaminu. Większość zawodników, którzy wcześniej korzystali z tradycyjnego systemu, zaakceptowała zmiany i doceniają ich pozytywny wpływ na przebieg zawodów. Nowy system jest chwalony za zwiększenie konkurencyjności i uczciwości rywalizacji.

blankReakcje i Opinie Zawodników

Choć większość zawodników popiera zmiany, istnieje grupa wędkarzy, która krytykuje przeprowadzki stanowisk. Obawy dotyczą konieczności przenoszenia sprzętu, jednak organizatorzy zapewniają, że jest to szybki i prosty proces, który nie wpływa negatywnie na komfort uczestników. Przykładowo, Maver Match podkreśla, że nowy system pomaga lepiej zarządzać zawodami i zwiększa satysfakcję uczestników.

CategoriesLeksykon

Pojemniki EVA dla Wędkarzy czyli Magia pudełek

Pojemniki EVA dla Wędkarzy Nowoczesnych – Niezbędne Akcesoria  

Czym Są Pojemniki EVA i Dlaczego Są Tak Popularne?

Pudełka na robaki, drobne i większe akcesoria wędkarskie są kluczowym elementem wyposażenia każdego wędkarza. Współczesne pojemniki, często określane również jako torby, wykonane są z różnych materiałów, od drewnianych po plastikowe. Jednak największym hitem na rynku są pojemniki EVA dla wędkarzy. Co sprawia, że tworzywo to jest tak cenione przez wędkarzy?

Co To Jest Tworzywo EVA?

EVA, czyli etylene-vinyl acetate (polietylen-octan winylu), to tworzywo sztuczne znane ze swojej wytrzymałości i elastyczności. Nazwa pochodzi z języka angielskiego i jest skrótem od ethylene-vinyl acetate. EVA jest lekkie, odporne na naprężenia i rozerwanie, co czyni je idealnym materiałem do produkcji pojemników wędkarskich.

Zalety i Wady Pojemników EVA

pojemniki EVA dla wędkarzyZalety Tworzywa EVA

EVA charakteryzuje się wieloma zaletami, które sprawiają, że jest doskonałym wyborem dla wędkarzy:

  • Odporność: Tworzywo jest odporne na rozdarcia i naprężenia, co zapewnia długą żywotność pojemników.
  • Lekkość: EVA jest niezwykle lekkie, co ułatwia przenoszenie sprzętu bez obciążania wędkarza.
  • Wodoodporność: Pojemniki z EVA są całkowicie wodoodporne, co chroni akcesoria przed wilgocią.
  • Łatwość Czyszczenia: Tworzywo jest łatwe do czyszczenia, co jest istotne po każdym wędkowaniu.
  • Łatwość Barwienia: EVA można łatwo barwić, co pozwala na personalizację pojemników zgodnie z preferencjami użytkownika.

Wady Tworzywa EVA

Mimo wielu zalet, EVA ma także pewne wady:

  • Słaba Odporność na Czynniki Chemiczne: Tworzywo może być uszkodzone przez rozpuszczalniki, kwasy i utleniacze.
  • Ograniczona Trwałość w Ekstremalnych Warunkach: Przy bardzo niskich temperaturach, EVA może tracić swoje właściwości mechaniczne.

Zastosowanie Pojemników EVA dla Wędkarzy

pojemniki EVA dla wędkarzyPojemniki na Mokre Siatki

Pojemniki EVA są idealne do przechowywania mokrych siatek, ponieważ są całkowicie wodoodporne i zapobiegają rozlaniu resztek wody. Dodatkowo, pojemniki te zatrzymują nieprzyjemne zapachy, co jest niezwykle praktyczne dla wędkarzy korzystających z samochodu podczas transportu sprzętu.

Torby na Akcesoria

Torby EVA przeznaczone do przechowywania akcesoriów wędkarskich są niezwykle funkcjonalne. Dzięki różnorodności kolorów i rozmiarów, można je łatwo dopasować do indywidualnych potrzeb. Pojemniki te są szczelne, co zapobiega wysypywaniu się zawartości ichroni sprzęt przed wilgocią.

pojemniki EVA dla wędkarzyPojemniki na Zanętę

Lekkość i składane właściwości pojemników EVA sprawiają, że są one niezastąpione dla wędkarzy mobilnych. Idealne do przechowywania zanęty, robactwa czy przynęt roślinnych, te pojemniki zajmują mało miejsca i można je łatwo dopasować do różnych systemów opakowań.

Dlaczego Warto Wybrać Pojemniki EVA?

Wybór pojemników EVA to decyzja oparte na funkcjonalności i trwałości. Dzięki swoim unikalnym właściwościom, pojemniki te zapewniają wygodę i ochronę sprzętu wędkarskiego, co przekłada się na lepsze wyniki na łowiskach. Produkty Mavera oferują szeroki wybór pojemników EVA, które spełnią oczekiwania nawet najbardziej wymagających wędkarzy.

pojemniki EVA dla wędkarzyPraktyczne Porady

Aby maksymalnie wykorzystać zalety pojemników EVA, warto:

  • Dostosować Rozmiar: Wybierz pojemnik odpowiedni do ilości i rodzaju przechowywanych akcesoriów.
  • Regularnie Czyścić: Utrzymuj pojemniki w czystości, aby zapewnić ich długą żywotność.
  • Personalizować: Korzystaj z różnych kolorów, aby łatwo rozróżniać zawartość poszczególnych pojemników.

 

 

 

CategoriesLeksykon

Wyposażenie wędkarza – od przybytku głowa nie boli.

Ewolucja Wyposażenia Wędkarza: Od Plastikowych Wiaderek do Nowoczesnych Rozwiązań

Czy Wyposażenie Wędkarza Zawsze Było Takie Same?

Wiele, wiele lat temu, obraz wędkarza przedstawiał osobnika z plastikowym wielofunkcyjnym wiaderkiem, wędką bambusową i własnoręcznie wykonanym podbierakiem. Wędka i podbierak spięte gumką od weków lub związane sznurkiem. Wiaderko służące jednocześnie, jako pudełko na akcesoria, pojemnik na płatki owsiane ( rzadziej na zanętę), ale przede wszystkim jako siedzisko. Tak wyposażony wędkarz (często w nieodłącznych „gumofilcach”), był bardzo mobilny. Bez problemów mógł się przemieszczać komunikacją miejską, PKS lub PKP. Sprzęt dużo miejsca nie zajmował. Gorzej było z powrotem (złowione ryby), lecz od czego wiaderko?

Kto z Was pamięta kilkudniowe kolejki przed sklepem wędkarskim, w oczekiwaniu na dostawę tzw. „ruskich” teleskopów?
Była nieliczna grupa zamożniejszych wędkarzy, którzy mogli w tzw. „Pewexach” (wiecie co to były”bony’?), zakupić sprzęt np. ABU, lecz sprzętu takiego nie było za dużo.

blankZmiana Wyposażenia Wędkarza w Czasach Nowoczesnych

Czasy się zmieniły, a wyposażenie wędkarza ewoluowało wraz z rozwojem technologii i dostępnością sprzętu. Obecnie, dzięki sklepom stacjonarnym, internetowym oraz platformom takim jak Allegro czy OLX, każdy wędkarz może wyposażyć się w zaawansowane technologicznie narzędzia. Jednak jedynym problemem pozostaje koszt – dzisiaj tylko zasobny portfel decyduje o jakości i kompletności wyposażenia wędkarza.

Wędki – Różnorodność i Specjalizacja

Wybór wędek jest teraz znacznie większy niż kiedyś. Dostępne są wędki matchowe, karpiowe, na rzekę, „margin” do łowienia przy brzegu, do feedera, do „metody”, odległościówki oraz spiningi na różne gatunki ryb – sandacza, szczupaka, klenia, jazia, suma i wiele innych. Każdy wędkarz może znaleźć wędkę idealnie dopasowaną do swojej metody łowienia.

Kołowrotki i Żyłki – Dopasowane do Każdej Metody

Kołowrotki są dostępne w różnych rozmiarach, kolorach oraz z różną pojemnością szpul i przełożeniami, co pozwala na idealne dopasowanie do każdej metody wędkarskiej. Żyłki również występują w różnych wariantach: mono, fluorocarbonowe, plecionki, przyponowe, morskie, karpiowe, spiningowe – każda z nich ma swoje specyficzne zastosowanie.

Osprzęt i Przechowywanie – Komfort i Funkcjonalność

Osprzęt wędkarza to szeroka gama produktów, od siedzisk, krzesełek, łóżek, podpórek, wiaderek, pudełek, spławików, haczyków po siatki i pudełeczka. Wszystko to musi być odpowiednio przechowane, co wymaga zastosowania pokrowców i toreb na akcesoria w różnych kolorach i rozmiarach.

Przenoszenie Sprzętu – Nowoczesne Rozwiązania

Aby zmieścić cały sprzęt, wędkarze korzystają z wózków, taczek, napędów ręcznych lub elektrycznych. Wybór odpowiedniego środka transportu jest kluczowy dla komfortu i efektywności podczas łowienia. Nowoczesne wózki i taczki zapewniają łatwość przenoszenia nawet dużej ilości sprzętu, co znacząco ułatwia codzienne wędkowanie.

blankPodsumowanie – Wyposażenie Wędkarza Dziś i Wczoraj

Wyposażenie wędkarza ewoluowało wraz ze zmianami społecznymi i technologicznymi. Od prostych, mobilnych rozwiązań sprzed lat, po nowoczesne i zaawansowane technologicznie zestawy dzisiaj. Choć sprzęt stał się bardziej zaawansowany, jego dostępność oraz ceny pozostają głównymi czynnikami wpływającymi na wybór wyposażenia wędkarza. Dzięki szerokiemu wyborowi sprzętu, każdy wędkarz może dostosować swoje wyposażenie do indywidualnych potrzeb i preferencji, co sprawia, że wędkarstwo jest jeszcze bardziej satysfakcjonujące.

Rozbolała mnie głowa…. idę pooglądać strony Maver i MaverUK.

CategoriesLeksykon

No kill, czyli nie dajmy się zwariować

Łowienie ekologiczne – Co to właściwie oznacza?

Wszyscy jesteśmy „szurnięci”!
Hasło „Nie dajmy się zwariować” w odniesieniu do wędkarza brzmi trochę …..…dziwnie?
Przyjmując je (to hasło) w odniesieniu do EKOLOGII – to w zasadzie …….

Ekologia – Zasady i praktyki

Ekologiczne – czyli właściwie jakie?

Łowienie ekologiczne to podejście, które minimalizuje wpływ na środowisko i dba o dobrostan ryb. Oto kilka kluczowych zasad:

  • No kill – nie zabijaj (w domyśle nie zabijaj ryb)

    Nie kto inny tylko Anglicy wymyślili to hasło. Anglicy, dla których narodową potrawą jest .. RYBA morska (z frytkami, jednak ryba). To jak? Rybę słodkowodną „złów i wypuść” – a rybę morską … z frytkami?

Historia „No kill” w łowieniu

Wyjaśnienia tego zjawiska należy szukać w przeszłości. Wraz z rozwojem przemysłu w Anglii, zatruto globalnie wszystkie wody wewnętrzne (rzeki, kanały itp.). Ryby w nich, jeśli nie wyzdychały, nie nadawały się do spożycia – jedzenie ograniczało się do ryb morskich.

Obecnie czystość wód w UK bardzo, bardzo się poprawiła, jednak przyzwyczajenie pozostało (geny też tu mają coś do powiedzenia).
Wniosek: „paczaj”, Grażynka, jaki z tych Angoli ekologiczny naród.

Tu możesz podejrzeć jak oni to robią (łowią).

Łowienie ekologiczne w Polsceblank

A w Polsce?

Wolę stosować drugą (też angielską) formułę wędkowania „catch and release” (złów i wypuść). Brzmi  rozsądniej.
Jeśli dodamy do tego:
„Nie dajmy się zwariować”, to czemu nie?
Większą część mojego wędkowania zajmują starty w zawodach – tutaj wszystkie złowione ryby wracają do wody (śmiem twierdzić, że w bardzo dobrej kondycji).

Wpływ na tę dobrą kondycję ma stosowanie haków bezzadziorowych. A tak, stosuję niemal w 100% haki bez tych „morderczych” części. I wiecie co? Stosuję je nie dlatego, że to ekologiczne – dla mnie haki bezzadziorowe mają jedną kolosalną zaletę: łatwo je wyjąć rybie z pyska, łatwiej jest uwolnić „zakuty” palec, łatwiej jest odczepić taki haczyk ze spodni, czy bluzy (a ileż to……nasłałem (niedomówienie), gdy urywałem haczyki, bo nie mogłem ich odczepić). Aha, między bajki wkładam opowieści o tym, że z tych haków, ryby się odpinają – nie   odpinają się.

Kondycja ryb i ekologia

Wróćmy do kondycji ryb  i ekologii.
Stosowanie długich (min. 3m), szerokich siatek do przechowywania ryb. Sam takie stosuję, często nawet dwie (jedna na mniejsze, druga na większe ryby). To popieram i podpisuję się „dwoma rękoma”. Anglicy stosują czasami trzy siatki…. „Nie dajmy się zwariować”.

Problemy z siatkami podczas zawodów

Przy okazji tematu siatek, taka dygresja:
Na jednym z łowisk komercyjnych podczas zawodów, właściciel zażądał ważenia ryb tuż po złowieniu i wypuszczania ich po tym. Efekt: ryba w podbieraku, na pomoście tłucze się okropnie, sędzia zanim podbiegnie do zawodnika, musi zważyć rybę u sąsiada. Po zważeniu, ryba wypuszczona skutecznie odstrasza inne ryby w łowisku. Wniosek: nie lepiej w długiej, szerokiej siatce? i …..oczywiście „nie dajmy się zwariować”.

Ekologiczne trendy i wyzwania

Zakazy połowów i ich wpływ

Panuje ostatnio moda na zakaz zabierania ryb z niektórych wód, czy ich odcinków. Tę część zakazu popieram, jednak dalsza część nakazuje wypuszczanie ryby zaraz po złowieniu. Bardzo lubię po skończeniu łowienia zrobić zdjęcia złowionych ryb. Wiecie takie podniesienie „wędkarskiego ego”. Nie widzę nic złego w tym, że takich wędkarzy jak ja jest dużo. Po coś przecież są wspomniane wcześniej długie i szerokie siatki. Co do zdjęć złowionych ryb (szczególnie tych dużych), powinno stosować się maty – ja stosuję! 

blankDodatkowe ekologiczne praktyki

Mógłbym jeszcze wiele pisać np.: o wyższości żyłek cieńszych nad grubszymi, czy odwrotnie (w kontekście ekologii oczywiście); o zakazie połowu na żywca (w kontekście ekologii oczywiście) czy o stosowaniu lub niestosowaniu określonych przynęt i zanęt, czy o ołowiu, bez zawartości ołowiu, ale…..
Czy uważacie, że takiemu wariatowi jak ja „ nie da się zwariować”.

blankZaproszenie do społeczności

Wszystkich „ekologów” i wszystkich chcących uzupełnić lub zmienić swój sprzęt (ekologiczny) zapraszam. Sprawdźcie klikając

CategoriesLeksykon

Komercji śmierć!

Łowiska komercyjne – czy jesteśmy na nie skazani?

Nasze polskie narzekanie na stan ryb w wodach

Nie ma prawdopodobnie wędkarza w Polsce, który nie narzekałby na **stan ryb w polskich wodach**. Istnieją miejsca, gdzie ryby naturalnie występują w większych skupiskach, na przykład w pobliżu zapór czy portów. Jednak ogólny bilans łowionych ryb z roku na rok ulega pogorszeniu. Analizując wyniki zawodów wędkarskich przez wiele lat, skłaniam się ku opinii większości wędkarzy: „Koniec z rybą słodkowodną w Polsce”.

A Czesi mogą lepiej!

Mało jest łowisk, gdzie wyniki przekraczają 2–3 kg ryb podczas jednej tury na jednego zawodnika, podczas gdy u sąsiadów Czechów średnia jest kilkakrotnie wyższa. Nie będę tutaj opisywał, dlaczego tak się dzieje. Nie zmienimy mentalności niektórych polskich wędkarzy i działaczy, a trudno przecież wyobrazić sobie strażników z bronią pilnujących każdego łowiska (a może byłoby to rozwiązanie?).

Gdzie zatem przysłowiowy „wędkarz Kowalski” może połowić?

Pierwsze, co przychodzi na myśl, to łowiska komercyjne.

Moja początkowa opinia o łowiskach komercyjnych

Kilka lat temu moja opinia o wędkowaniu na komercji była negatywna. Myślałem: „Wolę złowić jedną płotkę z dzikiej rzeki niż moczyć kij w wannie z karpiami – pewnie to dobre dla dzieciaków, rodzinnego spędzania czasu nad wodą, z grillem i przy okazji szansa na świeżą rybę”. Dla wyjaśnienia, nigdy na komercji nie łowiłem – jakie to polskie, co? Nie znam, nie byłem, ale opinię negatywną mam. „Nie znam się, to się wypowiem”.

blankZmiana podejścia do łowisk komercyjnych

Do czasu. Zaczniesz, to przepadniesz. Zaczęło się od zaproszenia na zawody parami na łowisku komercyjnym. Jedyne dopuszczone wędki to tyczki max. 13 m. Pierwsza reakcja była zgodna z moją powyższą opinią: „Nie będę się wygłupiał”. Kolega jednak namawiał: „Zobaczysz, będzie super”, a osoba organizatora, Adam Kruk, podziałała jak magnes. Wszedłem w to. Zawody, jak to zawody, rządzą się swoimi prawami: po pierwsze trening. Zabrałem wiadra, kotły, zanęty, robactwo itp. – przecież na zawodach matchowych tak się robi. Zmieniłem tylko gumę na grubszą (z 0,8 mm na 2,3 mm). Zacząłem trening. Po pierwszej złowionej rybie (linek – ok. 60 dkg) przepadłem.

Nowa miłość do łowienia na komercji

Do nieuleczalnej choroby (wiecie której) doszła nowa: łowienie na tyczkę na komercji. Wycofuję się ze wszystkich moich wcześniejszych oszczerstw, szkalujących, obrażających, negatywnych wypowiedzi. Ba! Nawet myśli dotyczące łowisk specjalnych. Przepraszam wszystkie te łowiska – bardzo żałuję i proszę o wybaczenie.

blankKu…kurydza – nowy sposób wędkowania

Jako „neofita” namawiam do wędkowania na komercji. Nie zabieram już kotłów, misek, wiader, gliny i zanęt. **Kukurydza** to teraz podstawa. Wiem, że jest wielu wędkarzy, którzy (jak ja wcześniej) niemal z obrzydzeniem myślą o takim wędkowaniu. Jedynym sposobem przekonania się, czy jest to dla Ciebie, będzie spróbowanie. Najlepiej pokibicować startującym w zawodach, podpatrzeć, jakiego sprzętu używają, co zakładają na haczyk, czym nęcą. Uwierzcie, jest to ogromna wiedza.

Na koniec: wybór łowisk prywatnych

Jeśli ktoś nadal myśli, że na komercji łowi się jak „w wannie”, podam przykład. Finał cyklu zawodów Maver Cup. 24 najlepszych zawodników wyłonionych w 15 dwudniowych zawodach. Sześciu zer w jednej turze. Sześciu klasycznych zawodników nie złowiło ryby.

Wybierasz rybę?

Myślę, że wzorem Anglii, **łowienie na łowiskach prywatnych czy klubowych** będzie w Polsce z dnia na dzień coraz bardziej popularne.

Zobacz jak Anglicy wędkują.

Mając do wyboru: łowiska prywatne (płatne) z różnorodnymi rybami i ich dużymi ilościami, czy jeziora, rzeki, stawy pozbawione ryb, wybór będzie jeden – wybieram ryby.

blank

CategoriesLeksykon

Jakim typem nawiedzonego wędkarza jesteś?

Typy wędkarzy – Jakimi typami jesteśmy?

Zastanawiam się, jak nazwać to, co „tygrysy lubią najbardziej”? Typy wędkarzy pozwolą Ci dokładnie określić, kim jesteś i co Cię pochłania w tym hobby.

Hobby – czynność wykonywana dla relaksu w czasie wolnym od obowiązków. Może łączyć się ze zdobywaniem wiedzy w danej dziedzinie, doskonaleniem swoich umiejętności w pewnym określonym zakresie albo też nawet z zarobkiem. Głównym celem pozostaje jednak przyjemność płynąca z uprawiania hobby.

Wędkarstwo (łowienie ryb, wędkowanie, „moczenie kija”, łapanie ryb (tego określenia nie lubię)) – to nas pochłania, tym się zajmujemy w wolnych chwilach. To nam spędza sen z powiek, o tym myślimy i śnimy.

Typy wędkarzy czyli jakimi typami…  jesteśmy?

blank

MiłośnikOsoba rozmiłowana w czymś

Kocha łowienie ryb, kocha przyrodę, lubi spędzać wolny czas nad wodą z wędką. Podziwia otoczenie, zachwyca się zimorodkiem lecącym tuż nad lustrem wody. Czasem przegapi branie, bo akurat zasłucha się w klangor żurawi.

Sympatyk (osoba okazująca swoją sympatię i przychylność komuś lub czemuś)

Przychylny wędkowaniu ogólnie. Sympatię okazuje wszystkim wędkarzom. Lubi stać za plecami innych i doradzać. Szczególnie jak ryby słabo biorą.

”O Panie w zeszłym roku to ja tutaj Panie taaaakie …… ciągnąłem”.

Gdy już sam zacznie łowić i zdarzy się coś na jego wędce, to opowieściom nie ma końca.

Entuzjasta (osoba zaangażowana emocjonalnie w jakąś działalność, sprawę lub ideę)

Dla wędkarstwa zrobi wszystko. Gdzieś kłusują – zamknąć łowisko (tak chronimy). Podnieść składki – oczywiście – „na zarybianie”. Uchwalić nagrody dla „działaczy” – jak najbardziej.

Kiedy ostatnio był na rybach? Yyyyyyy….

Fanatyk (osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów)

Zobacz film

Jego sposób łowienia ryb jest najlepszy. To nic, że obok inni łowią więcej od niego. On wie lepiej. Jego motto brzmi: „ Jak mają brać, to wezmą – nawet na łące”. Po co zakładać mniejszy haczyk, czy cieńszy przypon. Spoko wezmą. Nie dziś to jutro.

Zapaleniec (osoba, która z zapałem i entuzjazmem oddaje się jakiemuś zajęciu)

Często można go spotkać. Wyskakuje z samochodu zaparkowanego tuż  przy brzegu. Wali drzwiami, wyrzuca z samochodu wiadra, zanęty, pudełka, pudełeczka, wędki uzbrojone. Szybko te wędki rozwija, ustawia „grunt” patrząc na wodę i już zarzucone. Teraz miesza „coś” w wiaderkach i natychmiast do wody. To nie ważne, że wrzuca nie w to miejsce gdzie zarzucił wędkę, to nie ważne, że jakaś jasna smuga spłynęła gdzieś w „siną dal”.

Gdy po kilkunastu minutach nie ma efektu, zbiera graty, „łup” drzwiami i bye, bye.

Maniak (osoba nadmiernie do czegoś przywiązana)

Uwielbia gadżety. Sprzęt tylko jednej słusznej firmy. Wszystko w barwach tej firmy. Niestety, nie ma firmowych butów, skarpetek i … sorry „gatek”. A szkoda, bo byłby ideał.

blank

Opętaniec (człowiek opanowany jakąś manią)

Taka sobie dziwna mania. Złowić jak najwięcej. Dla kota, dla sąsiadki. Przecież karta musi się zwrócić. Co z tego, że ryba niewymiarowa „i tak by zdechła”. Przecież za „głęboko łyknęła hak”. „Te małe na kotlety”.

Nawiedzony (osoba ślepo oddana jakiejś idei, ideologii)

No kill, catch and release czyli nie zabijaj, złów i wypuść.

Ryba w siatce „o fuj”, zdjęcie z rybą w ręku – „nie wolno”, brak maści na skaleczenia ryby – „jak tak można?”, haki z zadziorami – „niedopuszczalne”.

Jestem za, a nawet przeciw. A wystarczyłoby: Nie zabijaj, złów i wypuść.

Niewolnik (osoba poddająca się czemuś bezwolnie)

Przywiązany do jednego miejsca. To nic, że inny wędkarz już się rozstawił, to nic, że już zanęta w wodzie – to przecież „jeeego miejsce”.

Aha ciekawostka!!!

Gdy niewolnik „swojego miejsca” podpatrzy, że na innych stanowiskach lepiej ryby biorą – od jutra to „jeeego miejsce”.

Nieuleczalnie chory

To na pewno Ja.

I jeden pewnik – próbowałem się leczyć (nawet operacyjnie) – ale jak tytuł wskazuje – jest to choroba nieuleczalna.

A TY KIM JESTEŚ?

 

Add to cart